Kilka lat temu, wspólnie z koleżanką postanowiłyśmy, że zrobimy sesję zdjęciową. Od tak, dla siebie, żeby mieć fajną pamiątkę i ładne zdjęcia. Kupiłyśmy multum ciuchów, głównie używanych więc za grosze i wrzuciłyśmy je wszystkie w jeden kąt, żeby przypomnieć sobie o nich... całkiem niedawno.
Pomysł powrócił do etapu realizacji, mimo, że nie wszystko idzie zgodnie z planem.
A dla dziewczyny krótkie DIY co zrobić z za wąską już spódnicą... X.x
niedziela, 29 marca 2015
sobota, 21 marca 2015
niedziela, 15 marca 2015
Z deszczu pod rynnę
Kiedyś, będąc na asku otrzymałam serię zwariowanych pytań od dwójki osób, których nie znałam. Kilka z nich brzmiało:
Czy zdarzyło Ci się naruszyć prawo podatkowe?
Jaka jest Twoja ulubiona prędkość wiatru?
O czym informowałabyś będąc znakiem drogowym?
Ile cm wysokości ma trawa w tle Twojego zdjęcia profilowego?
Czy wkurza Cię, że Obama z Putinem czytają Twoje wiadomości na fejsie?
Po kilkunastu odpowiedziach i wspomnieniu kilku niefortunnych zdarzeń, jedno z kolejnych pytań brzmiało:
Czy odwróciła Ci się kiedyś karta?
Tak, odwróciła się.
Czy zdarzyło Ci się naruszyć prawo podatkowe?
Jaka jest Twoja ulubiona prędkość wiatru?
O czym informowałabyś będąc znakiem drogowym?
Ile cm wysokości ma trawa w tle Twojego zdjęcia profilowego?
Czy wkurza Cię, że Obama z Putinem czytają Twoje wiadomości na fejsie?
Po kilkunastu odpowiedziach i wspomnieniu kilku niefortunnych zdarzeń, jedno z kolejnych pytań brzmiało:
Czy odwróciła Ci się kiedyś karta?
Tak, odwróciła się.
Subskrybuj:
Posty (Atom)