środa, 15 maja 2013

Nie rzucać się w oczy

Jako koordynatorka scenografii do teatru na pewne, ważne przedstawienie, musiałam przynieść trochę zieleniny. Pożyczyłam więc kwiatki z wynajmowanego mieszkania. Po występie pozbierałam wszystko do plecaka, karton wzięłam pod łokieć a kwiatki w ręce... Przechodnie a nawet kierowcy z samochodów patrzyli na mnie co najmniej dziwnie.
Pewnie wyglądałam jakoś tak:

2 komentarze:

  1. Hejka, a Ty wiesz, że po słowie "pewnie" nie używa się przecinka? Nie piszę tego, bo Cię hejtuję, tylko wręcz przeciwnie ;)
    Buziak :D

    OdpowiedzUsuń